Czym pojechać do ślubu?

auto ślubne 21Przeważnie młoda para jedzie do ślubu odświętnym samochodem. Nieraz - jak mają więcej środków - wynajmuje się limuzynę. Jednak wybór jest spory. W istocie jedyną granicą jest fantazja. I niekiedy pieniądze.



Do ślubu można po prostu pójść - to dobry pomysł, jeżeli mamy ładny dzień i nie jest daleko. Drugi pomysł - jeżeli organizujemy duże wesele w historycznej przestrzeni - to powóz zaprzężony w minimum dwa konie. Wygląda to bardzo klasycznie i kojarzy się ze ślubami rodem z baśni. Można znaleźć też nowożeńcy, którzy do kościoła przyjeżdżają konno (to znaczy - wierzchem). Na taka opcję decydują się osoby, dla których sport konny jest istotną częścią życiorysu i jest wspólną namiętnością.  

Tak samo sympatycy motoryzacji mogą przyjechać do urzędu motorami. Ewentualnie jednym - z wózkiem bocznym dla pasażera. W takim wypadku warto jednak zastanowić się, czy taki transport nie wywrze lepszego efektu na koniec wesela - kiedy świeżo poślubiona para (przynajmniej symbolicznie) pojedzie w podróż poślubną. Fajnym pomysłem może być też podójny rower - który będzie piękną metaforą rozpoczęcia wspólnej drogi.

auto ślubne 25Można wykorzystać też całkowicie oryginalną ideę - i wziąć ślub w łodzi na środku jeziora (ksiądz mógłby stać na molo).  Odbywały się też śluby i w głębinach (na przykład w okręcie podwodnym?) lub na pokładzie samolotu. W gruncie rzeczy ogranicza nas tylko fantazja.